Melancholijna opowieść, gdzie potrzeba serca jest początkiem procesu tworzenia czegoś wyjątkowego. Dobre wspomnienia, spokój i widok morza nieprzytłoczony przez gapiów – takie odczucia, przy szumie fal i zapachu domowego ciasta, zagwarantuje pensjonacik Poza Sezonem.

Opowieść Sylwii Markiewicz zanurza w świecie bohaterów, prowadząc do miejsca, w którym można się zadomowić.
Stenia postanawia otworzyć w Chłapowie niezwykły pensjonat, dający gościom szczęście poza wakacyjnym sezonem. Ryzykowny pomysł Steni, nie wszystkim przypada do gustu, jej jednak nic nie jest w stanie zatrzymać w procesie realizacji marzeń.

,, To idealny czas, żeby się oderwać od nurtujących nas problemów, zmierzyć się z nowymi wyzwaniami, przemyśleń życie, i to właśnie na takich gości Stenia będzie czekać: na tych, którzy docenią urok jesieni, klifów skąpanych w zachodzącym słońcu. Zachwycą się złotem i czerwienią liści w nadmorskich lasach, a zapach sosnowych igieł, zmieszany z morskim powietrzem, pozostanie dla nich pięknym wspomnieniem. Nie mówiąc już o dużej dawce jodu: aż się prosi, by spacerować kilka godzin dziennie.”

W urokliwym Chłapowie odnajdujemy antidotum na smutek, problemy i rodzinne zawirowania. Oczywiście ogromny udział w tym wszystkim ma główna bohaterka, która swą dobroczynnością zjednuje sobie ludzi.

Urokliwy pensjonacik w ,,Poza sezonem. Nowego początki"

,,Zaczyna się od pomysłu, marzenia, a potem pokonuje się pierwszy schodek, drugi, trzeci, czasem musimy się cofnąć, a czasem spadamy z hukiem, bo źle oceniliśmy swoje możliwości. Ale czy te dwa obolałe pośladki to powód, by przestać próbować, przestać marzyć? Poddają się słabi, ci, co odpuszczają i toną w codziennym nieszczęściu.”

Wyjątkowo poruszył mnie wątek samotności seniorów, na który autorka książki raczyła zwrócić uwagę. Jest to bardzo trafne. Zwłaszcza że współczesny pęd życia potrafi przyćmić relacje ludzkie. Dotknęła mnie i wstrząsnęła wewnętrznie, poruszona w książce komunikacja między pokoleniowa i wynikające z tego różnice zdań.
Sposób patrzenia, postrzegania świata, jest kwestią indywidualną. Obrazy, rzeczy, czy też wszelakie formy aktywności potrafią być interpretowane i zależne pokoleniowo. Ludzie starsi, bardzo często żyją w cieniu, odkładając swoje marzenia do szuflady, a przecież takowe mają prawo mieć. Wszystko porasta kurzem i niestety, ale ogromny odsetek z tego, nie ujrzy światła dziennego. To bardzo smutne, że nie motywujemy, nie spieramy ludzi w podeszłym wieku, pozwalając tym samym usunąć im się w cień.
Nikt z nas nie wie, ile czasu dostał od życia w prezencie, dlatego celebracja chwili, rozmowa są niezwykle ważne.

,,Poza sezonem. Nowego początki”

,,Stenia Waleńczuk mieszka w Chłapowie. Uciekając przed samotnością, postanawia otworzyć nietypowy pensjonat: czynny wyłącznie od września do maja. W porze, kiedy najłatwiej odpocząć od codziennych trosk.
Niedługo w Poza sezonem pojawiają się pierwsi goście – piękna i elegancka kobieta wraz z nastoletnią córką borykającą się z licznymi problemami. Dziewczyna szybko zaprzyjaźnia się z rówieśnikiem – Maksem i wraz z nim wędruje śladami bohaterów jednej z książek miejscowego pisarza, co okazuje się punktem zwrotnym w jej życiu.
Niespodziewanie w rodzinne strony przyjeżdżają dzieci gospodyni. Obarczają matkę swoimi problemami i są niezadowolone, że otworzyła pensjonat.
Niedługo Stenia otrzymuje tajemniczy list, który spowoduje, że rodzina Waleńczuków będzie musiała zmierzyć się z trudną przeszłością.
Czy Poza sezonem stanie się bezpieczną przystanią dla zagubionych istot? Czy rodzinne sekrety wyjdą w końcu na jaw?”

Przeczytaj także: Sylwia Markiewicz ,,Jeszcze jeden rok” - recenzja książki

W myśl przewodnią powieści, wkomponowane są bliskie naszemu sercu życiowe bolączki. Każdy z nas przynajmniej kilka razy w życiu miał ochotę rzucić wszystko i zaszyć się w spokojnym, pełnym pozytywnych wibracji miejscu.
,,Poza sezonem. Nowego początki” jest inspiracją i zachętą do otworzenia się na nowe doświadczenia. Powieść wchłania czytelnika niczym gąbka. Dawkuje ogromne pokłady ciepła, wrażliwości i otwartości na drugiego człowieka.

Sylwia Markiewicz stworzyła piękną i wzruszającą historię o mocy relacji międzypokoleniowych, które jeśli tylko chcemy, potrafią przetrwać każdą burzę. Siła miłości, wspomnień, bliskości jest w stanie skruszyć lód i pokonać przeciwności losu.
Książka ,,Poza sezonem. Nowego początki” uczy uważności, wyostrza zmysły na sprawy najważniejsze, na drugiego człowieka. Skłania do zatrzymania się w życiowej gonitwie, do ofiarowania naszego czasu drugiej osobie. Pielęgnacja tych dobrych momentów jest najcudowniejszą życiową pamiątką.
Jestem przekonana, że będzie dla was ukojeniem wraz ze szczyptą morskiego piasku, zapachem domowego ciasta i ludzką serdecznością.
Znajdziecie tu bezpieczną przystań, w której jest miejsce, by wykiełkowało wasze szczęście. Nakropiona przeróżnymi emocjami powieść dokonuje w umyśle i kierunku myślenia prawdziwych rewolucji. Porusza, bawi i uczy wrażliwości.

Serdecznie polecam.
Dziękuję autorce Sylwii Markiewicz oraz Wydawnictwu Pascal za egzemplarz recenzencki.

Kobieta kreatywna