,,Ludzie listy piszą..” - tak śpiewali Skaldowie, a ty z pewnością choć raz w życiu napisałaś list.

Mógł być to list miłosny, list z pozdrowieniami z wakacji lub list do świętego Mikołaja. Skoro mamy grudzień, to najwyższy czas wziąć się za pisanie listu do miłego Pana z bieguna północnego.

Kochany Święty Mikołaju,
Nie potrzebuję nowej sukienki. Moja szafa pęka w szwach, ale gdybyś taką posiadał, to pamiętaj, że z pewnością znajdzie się kobieta, która bardziej niż ja potrzebuje jej.
Nie chcę nowych perfum. Te, co mam, są idealne i wystarczą na co najmniej kilka miesięcy.
Bibeloty i inne drobiazgi, które z uporem kolekcjonera zbieram, osiągnęły pożądany stan, dlatego dziękuję, ale na razie nie potrzebuję więcej.

W tym roku moja lista może być dla ciebie zaskoczeniem. Coś czuję, że będziesz musiał się trochę nagimnastykować, by spełnić moje marzenia :) Mikołaju! Wierzę, że dasz radę. Kto jak nie Ty?

1. 24 godziny
Niech doba ciągnie się tak długo, bym w ciągu dnia znalazła czas dla bliskich. Praca pracą, ale to oni są najważniejsi. Dobrze wiesz jak to jest, gdy zbyt dużo bierzemy na głowę, a wieczorem padamy na twarz ze zmęczenia. Brakuje czasu na najważniejsze: na bliskość, czuły dotyk, spojrzenie.

2. Łzy szczęścia
Tak, tak. Dobrze przeczytałeś. Poproszę o łzy szczęścia. Przyjmę każdą ilość. Chcę płakać ze szczęścia na szczytach gór, pokonując to, co z pozoru wydaje się niemożliwe. Chcę, by po moich policzkach płynęły łzy wzruszenia, gdy będę widziała, jak moje dzieci realizują marzenia i tryskają szczęściem.

3. Niespieszne niedzielne poranki
Nie myśląc o zegarku i upływających minutach chcę czasu na poranne, niedzielne lenistwo, długie rozmowy, gilgotki i bitwy na poduszki.

4. Niekontrolowane napady śmiechu
Śmiech to zdrowie, a ja chcę się śmiać ile sił w płucach, przy okazji zarażając innych radością.

5. Iść przed siebie
Chcę oddychać pełną piersią, nawet kiedy w oczy wieje wiatr. Iść przed siebie, nie bojąc się niczego. Czerpać garściami z życia tyle, ile się da. Napełniać się po brzegi dobrem.

Mam nadzieję, że czytając ten list siedzisz wygodnie w fotelu z kubkiem kakao w ręku :) 

Ania :)