Piąty tom rewelacyjnej serii już w Polsce!
Za nami finał bestsellerowej powieści Blair Holden. Bad Boy's Girl znalazła się na międzynarodowych listach bestsellerów. Liczby mówią same za siebie! Ponad 30 tysięcy sprzedanych egzemplarzy, 200 mln pobrań na Wattpadzie.
Co w tej powieści jest tak niezwykłe, że przyciąga rzesze czytelników?
Rzadko wybieram wielotomowe powieści. Trylogia to dla mnie takie maksimum, a najbliższe memu sercu są powieści jednotomowe. Bad Boy's Girl to kilkutomowa opowieść, która na pierwszy strzał wywołała u mnie mieszane uczucia, a właściwie myśl: ,,historia, która nigdy się nie skończy”.
O czym jest?
Szczęśliwe życie z Cole'em to cel Tessy. Silna, bardziej niezależna Tessa pragnie tylko jednego: wieść cudowne życie z ukochanym. Związek na odległość to nie jest bułka z masłem. Pojawia się ogromna tęsknota, która wraz z upływem czasu doskwiera coraz mocniej. Na ile kariera warta jest poświęcenia bycia we dwoje? Tessę i Cole'go czeka trudna decyzja.
Książki Blair Holden – seria Bad Boy's Girl, pozwoliły już od samego początku zaprzyjaźnić się z bohaterami. Piąta cześć, to nasze pożegnanie z Tessą i Cole'em. W finale, Blair Holden stawia Tessę i Cole'go przed najtrudniejszym wyborem. Zmuszeni są do spojrzenia na siebie z dystansem. Czytając tą cześć, znajdziemy odpowiedzi na mnóstwo pytań, które nasuwały się od samego początku serii. Dojrzała, uczciwa relacja partnerska, zmiany, decyzja... Nie chcę wam zdradzać zbyt wielu szczegółów. Musicie przeczytać sami. Jestem pewna, że wiele razy będziecie zaskoczeni obrotem akcji.
Zakończenie sagi wbiło mnie w fotel. Nie spodziewałam się, że wyzwolą się we mnie aż takie emocje. Wiem, jedno, że będę tęsknić za bohaterami powieści.
A na zachętę przytoczę Wam cytat z tej książki, który moim zdaniem jest przepiękny.
,,(...) jeśli zdarzy wam się znaleźć tę jedną jedyną osobę, bez której nie możecie żyć, to co ciężkiej cholery, walczcie o nią. Jeśli jest bodaj cień szansy na to, że odwzajemni wasze uczucia, nie zastanawiajcie się, nie krępujcie, kochajcie i żyjcie, jakby miało nie być jutra”.
Za egzemplarz recenzencki dziękuję Wydawnictwu Jaguar.
Ania :)
Subskrybuj
Zgłoszenie